Jak niesamowite mogłoby być nasze życie gdybyśmy posiadali
supermoce? Jesteś normalnym chłopakiem lub dziewczyna i nagle BAM, możesz
czytać ludziom w myślach lub prowadzić normalną pogawędkę z bandą zwierzaków.
To właśnie dla tego uwielbiam filmy i seriale o tematyce nadprzyrodzonej. Przyznaj się że nie raz oglądając taki serial zastanawiałeś się jak to będzie być na miejscu tej osoby z filmu.
Lata 90 były czymś niesamowitym nie dla tego że ja się w tedy urodziłem, ale dla tego że mieliśmy wtedy masę genialnych seriali i filmów z stanów. Oto kilka z nich, które najbardziej zapadły mi w pamięci.
1. Zdolności fizyczne Buffy.
Buffy z serialu Buffy The Vampiere Slayers jest niesamowita nie tylko jako kobieta ale też jako pogromca wampirów. To jak potrafi skopać każdy tyłek jest czymś genialnym. Chciałbym żyć w jej świecie gdzie mógłbym każdej nocy walczyć z bestiami. Prawdopodobnie pominąłbym wątek z miłością do wampira, ale Buffy nie odmówiłbym.
2. Podróżowanie w czasie.
Wiem że umiejętność podróżowania w czasie nie zaliczą się do umiejętności nadprzyrodzonych ale kto nie chciałby zbadać przyszłości, tak jak Fry z Futuramy. Najfajniejszą możliwości byłoby robienie zakupów w przyszłości, szczególnie technologicznych, koniec z marudzeniem ze masz za stary komputer, bo mając taki z przyszłości w czasach obecnych jesteś jedynym posiadaczem.
Większość kosmitów z Roswell ma niesamowite moce, jednak uważam że to Max ma najlepszą zdolność z nich wszystkich - leczenie ludzkich obrażeń. Wydaje mi się ze to chyba najwspanialsza i najbardziej wyjątkowa moc jakiej można sobie zażyczyć a co dopiero posiadać.
4. Być czarodziejem.
To chyba moje największe niespełnione marzenie w życiu. Chyba najwięcej mojego dzieciństwa poza Simsami, pochłonął serial Sabrina The Teenage Witch. Nadal bardzo chciałbym mieć magiczne zdolności jak Sabrina, ale wydaje mi się że jeszcze większą radość sprawiłoby mi posiadanie Salema, gadającego kota z serialu.
Wiem że Matilda to nie serial, ale to jeden z najlepszych filmów mojej młodości. Z pewnością nie chciałbym być Matildą, ale chciałbym posiadać jej umiejętność poruszania przedmiotów siłą umysłu. Jak nie niesamowite byłoby w tedy życie? Z pewnością czułbym się jak jeden z X-menów.
6. Zdolności Alex Mack
W serialu The Secret World Of Alex Mack tytułowa Alex zostaje potrącona przez ciężarówkę, a następnie została oblana odpadami toksycznymi z tej właśnie ciężarówki. Tak na prawdę, byłą to najlepsza rzecz w życiu jaka ją spotkała. Zyskała ona masę nadprzyrodzonych umiejętności, między innymi potrafiła się przemienić w pas lub płyn, ciecz czy kałużę dzięki czemu mogła bez problemu przedostać się pod drzwiami.
A ty jaką supermoc nie koniecznie z tych wymienionych wyżej, chciałbyś posiadać?
Zobacz też:
Bycie czarodziejem i podróźowanie w czasie - to są umiejętności, które chętnie bym zagarnęła postaciom z seriali :D
OdpowiedzUsuńJa bym mogla byc czarodziejka jak Sabrina :D
OdpowiedzUsuńChyba każdy znajdzie dla siebie chociaż jedną postać, której moc chciałby posiadać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
też bym chciała umieć skopać tyłek komuś jak Buffy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Link do mnie
Salema bym chciała, niekoniecznie nawet gadającego ;) No i chciałabym czytać w myślach, chociaż to można wypracować, tylko praktyka, a z tym już ciężej. :)
OdpowiedzUsuńOjej Sabrina, to było straszne, ale oglądałam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zawsze chciałam być jak Sabrina. Ba, teraz nawet bym chciała :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, seriale były fantastyczne. Ja obecnie chciałabym mieć moc latania lub bycia niewidzialną. Kiedyś to byłoby pewnie czytanie w myślach. Telepatia też byłaby ciekawą mocą.
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się jednak z jedną Twoją myślą (może przez przypadek tak to zinterpretowałam). Teraz też jest dużo dobrych amerykańskich seriali :)
Ja chciałabym mieć zdolność Sherlocka z serialu BBC - mieć w umyśle wielką bazę danych, przeczesywać ją i łaczyć fakty :) Tylko bez jego aspołeczności.
OdpowiedzUsuńPS Paskudna literówka wkradła Ci się w pierwszym zdaniu.
Oczywiście moc Maxa Evansa (dobrze pamiętam nazwisko?). Pomijając już fakt, że byłam szaleńczo zakochana w tym facecie z kosmosu. A wiedźmą już jestem.
OdpowiedzUsuńJeju... to ja pamiętam, jak kiedyś chciałam mieć "super-moc" czytania w myślach... Jednak dziś myślę, że po jednym dniu jej posiadania chyba popełniłabym samobójstwo.
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy najbardziej chciałabym umieć latać :)
Życie, nie rzycie. Takie błędny sprawiają, że nie podchodzi się poważnie do autora. Popracuj nad tym, bo pomysły masz fajne i ciekawe.
OdpowiedzUsuńja chciałam być dziewczyną Maxa z Roswell :D choć w moim ówczesnym wieku było to chyba normalne... poza tym chciałam także mieszkać w takim mieście jak Jetsonowie (w sumie to bajka i średnio tu pasuje, ale też jest wyimaginowaniem, prawda?), Sabrina i marzenie o tym, że potrafi się czarować pamiętam dość dobrze z dzieciństwa, i muszę przyznać że w ostatnim dziesięcioleciu zachwyciły mnie zdolności z filmu Wolverine :D
OdpowiedzUsuń