Dlaczego tak jest?
To wszystko jest dla Ciebie ucieczką od rzeczywistości.
Możesz czytać o zarządzaniu czasem, o ćwiczeniach i zdrowym stylu życia lub reperowaniu swojego budżetu. Jest mnóstwo pozytywnych informacji na blogach lub w książkach. Wszystkie te wiadomości są lepsze od Twojego życia.
Jest wiele pozytywnych uczuć i emocji w tych wszystkich informacjach, które już pochłonąłeś z blogów, książek i innych źródeł, ale Ty ciągle chcesz więcej, ciągle szukasz osoby/autora, który Ci powie "Twoje życie może być o wiele lepsze". To tak jak z oglądaniem horrorów w domu, jest w nich wiele silnych i mocnych odczuć jak strach i lęk, ale przechodzisz przez nie jako bierny uczestnik w zaciszu swojego domu, nie chciałbyś przechodzić przez to w rzeczywistości.
Może wszystko przez to że boisz się wprowadzić zmiany, z powodu negatywnego odbioru swoich najbliższych. Może nie masz takich zasobów jak Ci są potrzebne. Boisz się tylko wygłupić. Może, może, może... jest lepiej brać bierny udział.
Czekasz aż będziesz wiedział wszystko.
Chcesz się nauczyć wszystkiego co możliwe, aby nie było szans na popełnienie błędów. "Inni robią to źle, nie wychodzi im to, robią błędy, ja poczekam, dowiem się wszystkiego i zrobię to dobrze" może tak sobie mówiłeś w myślach, a tym czasem minęło kilka miesięcy a Ty nadal nic nie zrobiłeś.
Nie możesz uniknąć porażek i błędów. Nie musisz być idealnie perfekcyjny. Zamiast się uczyć teorii, ucz się w sposób praktyczny. Zmień życie, jeśli Ci nie wyjdzie, wstań, otrząśnij się i zrób to ponownie, drugi raz nie zrobisz tego samego błędu. Jeśli chcesz osiągnąć sukces, porażki są nieuniknione, ale nie musisz ich brać do siebie. Zinterpretuj ją na swój sposób.
Porażka to nie koniec świata, to tylko efekt naszych działań, znak że coś trzeba było zrobić w inny sposób. Bez względu na wszystko, są one cennymi i wartościowymi lekcjami.
Czytanie i czytanie o tematach rozwojowych daje Ci uczucie zbliżania się do celu, jednak to fałszywe uczucie. Bez podjęcia akcji, nigdy nie staniesz na ścieżce prowadzącej do celu.
Nie zabraniam Ci czytać blogów tego typu co mój, ale zachęcam Cię abyś wykorzystał w życiu wiedzę na nich zdobytą. Blogi i książki nie zmienią za Ciebie życia, sam musisz to zrobić. One jedynie wskażą Ci właściwe drzwi i pomogą przejść przez całą drogę - pamiętaj o tym!
Myślę też, że wiele ludzi (przeważnie kobiet) szybko się poddaje, lub wcale nie zaczyna nic działać aby osiągnąć cel ponieważ trzeba się tego uczyć efekty są widoczne dopiero po pewnym czasie (np. odchudzanie, gospodarowanie czasem). Ludzie są po prostu leniwi i oglądając czy czytając takie poradniki myślą sobie "ale fajnie byłoby umieć tak samo".. Ale komu by się chciało? "oh.. przecież to tak długo trwa i wymaga tyle wysiłku"... Pierdzielenie.. Ale żeby narzekać na swoje wady, zamiast je zmienić, to już wszyscy mają siłę...
OdpowiedzUsuńLudzie! Ogarnijcie się i weźcie swoje życie w SWOJE ręce!
Święta racja. Bez akcji, nie ma reakcji. Możesz przeczytać miliony książek, przejrzeć setki blogów i przesłuchać tysiące pozytywnych piosenek, które napawają cię dobrą energią, ale jeśli nie zaczniesz tego urzeczywistniać, to jedynie strata czasu. Więcej działania, mniej bierności. Więcej korzyści! :)
OdpowiedzUsuńNajtrudniej zrobić pierwszy krok :) Ale jaka jest satysfakcja, kiedy wreszcie osiągniemy cel!
OdpowiedzUsuńNo jakbym czytał o sobie pół roku temu :-)
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że miło czyta się blogi, książki, ogląda filmy itd. ale prawdziwe spełnienie przychodzi dopiero wtedy, gdy weźmiemy się do pracy i osiągniemy konkretne rezultaty. Mamy wtedy meega motywację, bo to My wtedy możemy zainspirowac kogoś :-)
Pozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
I masz tyle racji, że aż muszę wstać i stąd iść... :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele osób chce zmiany natychmiastowej, tymczasem można zacząć działać metodą małych kroków. To mniej zniechęca i rozczarowuje i jest dobrym początkiem. Mnie to odpowiada. Nawet mala akcja powoduje reakcję.
OdpowiedzUsuń