8.01.2013

Jak niesamowicie zacząć dzień?


Słyszysz znienawidzony przez siebie dźwięk budzika. Otwierasz oczy. Cały świat leży u twoich stóp.

Masz przed sobą dzień pełen okazji i niewykorzystanego potencjału. Jak możesz to wykorzystać? Jak powinieneś zacząć swój dzień aby naładować się pozytywną energią aż do wieczora?

1. Karteczka z przypomnieniem przy łóżku.
Jak wyglądają twoje pierwsze minuty po przebudzeniu?

Dobrym sposobem aby ruszyć się z łóżka jest karteczka z przypomnieniem położona w takim miejscu aby była pierwszą rzeczą jaką rano zobaczysz.

Kilka sugestii co możesz na niej zapisać:
  • Niska poprzeczka dla szczęścia. „Dzisiaj ustalę niską poprzeczkę dla szczęścia i postaram się docenić więcej rzeczy”. Postaraj się docenić wszystkie rzeczy jakie spotkają Cię w ciągu dnia, nawet te negatywne zdarzenia możesz odwrócić na swoją korzyść i odebrać z nich lekcje na przyszłość.
  • 4 priorytety w twoim życiu. Aby utrzymać swoją uwagę we właściwym miejscu istotne jest aby przypomnieć sobie każdego dnia co jest dla nas ważne. Tak, więc co dla Ciebie jest ważne w twoim życiu?

  • 2. Powiedz jeden szczery komplement.
    Mówiąc komplement swojemu partnerowi, przyjacielowi czy pierwszej napotkanej osobie n ulicy, nie tylko sprawisz komuś przyjemność ale uczynisz swój dzień trochę pogodniejszy i szczęśliwszy.

    Jeśli jest to możliwe powiedz coś nieoczekiwanego, coś czego ta druga osoba jeszcze nigdy nie słyszała w swoim życiu. Na przykład pochwalenie czyjegoś gusty muzycznego lub czyjegoś upodobania do zwierząt morze czasem być bardziej docenione niż komplement o urodzie.

    3. Pozytywne informacje podczas śniadania.
    Zamiast oglądać wiadomości i czytać gazetę przepełnionych negatywnymi informacjami o kryzysie, którego niema lub o wałkowanej bez końca katastrofie smoleńskiej przeczytaj coś co Cię zainspiruje.
  • Przeczytaj kilka postów na motywujących blogach.
  • Przeczytaj rozdział z swojej ulubionej książki.
  • Lub po prostu porozmawiaj na miły i zabawny temat z domownikami.

  • 4. Zacznij dzień od najważniejszych zadań.
    Jeśli zrobisz je na początku, reszta dnia będzie łatwiejsza. Poczujesz się lepiej i bardziej pewny podczas wykonywania reszty zadań.

    Jeśli masz problem z zaczęciem trudniejszych zadań, spróbuj takiej metody – przez 3 minuty postaraj się jakoś zabrać za to zadanie, pogłówkować nad nim, jeśli po upływie tych 3 minut będziesz chciał przerwać – zrób to, ale uwierz mi, jeśli raz zaczniesz nie będziesz chciał kończyć.

    5. Powoli.
    Kiedy Ja wykonuje swoją pracę jest mi łatwiej i wygodniej robić ją powoli, wtedy w pełni skupiam się na niej i jest mi łatwiej opanować ewentualny stres z nią związany.

    Może Ci się wydawać że w ten sposób możesz nie do końca wykonaj swoje zadania podczas dnia, ale uwierz mi że wykonując rzeczy powoli bardziej się na nich skupiasz, masz czysty umysł, nie stresujesz się, a dodatkowo wykonując najpierw trudniejsze zadania masz 100% pewności że dobrze wykonasz swoją prace oraz że zdążysz przed upływem dnia.


    12 komentarzy:

    1. Bardzo fajne rady. Na pewno sprawdzę je na sobie w sobotę, bo od poniedziałku do piątku wstaję o 6 i ciężko byłoby mi rano znaleźć czas na to wszystko :) Bardzo podoba mi się nowy wygląd bloga :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Mój faworyt to 4! Od jakiegoś czasu tak robię i zauważyłam, że lenistwo prawie nigdy nie sprawia, że czegoś nie zrobię lub odłożę to na jutro. :)
      Pozdrawiam.

      OdpowiedzUsuń
    3. Mój również ;) 4 uważam za najważniejszą. Najpierw najważniejsze sprawy. O tej porze dania mamy najwięcej siły i chęci więc warto to wykorzystać.
      Pozdrawiam Paweł Zieliński

      http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    4. Blog bardzo mi się podoba. Uwielbiam takie notki. :) Mi bardzo podoba się dwójeczka :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Rady naprawdę super, 3-cią stosuję codziennie i muszę przyznać, że naprawdę działa!

      OdpowiedzUsuń
    6. Fajne rady, chyba będę musiała z nich skorzystać, bo dzisiaj jak wstałam, to byłam prawdziwym, bezmózgim zombie. Mama przez 10 minut nie mogła się ze mną dogadać w kwestii obiadu, bo w ogóle nie kontaktowałam. I najchętniej po przebudzeniu położyłabym się i dalej spała. :3

      Pozdrawiam,
      Panda

      PS: Mam nadzieję,że ten dynamiczny widok to nie na długo, bo nie mogę sobie normalnie komentować :<

      OdpowiedzUsuń
    7. Genialne, muszę to wcielić w życie! Skomplementować możesz także siebie przed lustrem tuż przed wyjściem :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Jestem osobą dobrze zorganizowaną i uwielbiam wszelkie motywacyjno - nawykowe porady.

      OdpowiedzUsuń
    9. a ja po prostu na budzik mam ustawioną ulubioną piosenkę i dbam o to, by jedną z moich pierwszych porannych myśli było zdanie: to będzie dobry dzień! dla pewności powtarzam je jeszcze kilka razy w drodze do pracy - w razie gdybym za pierwszym podejściem sobie nie uwierzyła ;) ale pomysł z karteczkami też jest dobry, podoba mi się, może też coś sobie nakleję na wysokość porannego spojrzenia ;)

      OdpowiedzUsuń
    10. Świetny wpis, dużo ciekawych pomysłów.
      Wielokrotnie brałam się za moje poranki, jednak najbardziej rozwalało mnie to, że nie wstaję o 6, jak chciałam, ale o 7.30 :/ i nijak nie mogę przez to przejść
      Co doradzisz?

      OdpowiedzUsuń
    11. Dobrze jest też zmieniać często melodię budzika, żeby zbytnio nie przyzwyczaić się do jednej. Działa bardziej pobudzająco.

      OdpowiedzUsuń