11.16.2012

Jak się podnieść na duchu?


Od czas do czasu każdy czuje się choćby w małym stopniu zdołowany. Może jesteśmy przytłoczeni lub po prostu źle się czujemy, bo nie realizujemy naszych celi, nie spełniamy pragnień. Przyczyn może być wiele, jednak ja nie jestem specjalistą, aby się o nich rozpisywać

Zdołowanie może się przenieść na nasze plany czy zamiary, wiemy że powinniśmy coś zrobić jednak nie czujemy się na siłach by zrobić cokolwiek. Jest jednak kilka sposobów aby to zmienić.

1. ZRÓB LISTĘ
Czasem źle się czujemy bo po prostu jesteśmy przytłoczeni rzeczami, które dzieją się dookoła nas. Weź wieź kartkę papieru, długopis i zapisz wszystkie rzeczy, które wywierają na tobie presję w pracy czy nawet w domu. Zrobienie prostej listy może przynieść ulgę – masz rzeczy pod kontrolą, masz na kartce przed sobą wszystkie swoje problemy.

2.PRZEJMIJ KONTROLE
Zrobiliśmy listę, a ty nadal czujesz się przytłoczony ? No cóż, pora wziąć się do robot, i wykonać rzeczy z listy. Wiem że to trudne zadanie. Ale pora się przełamać i wziąć się za siebie, najgorzej jest zacząć ale potem to już z górki. Zacznij od prostych zadań, później gdy się „wkręcisz” nie będziesz mógł przestać.

3. ĆWICZENIA
Wiem że możesz nie być w nastroju. Jednak ćwiczenia mogą ci dużo pomóc. Wstań rano i zrób 20 przysiadów i parę pompek od razu poczujesz się lepiej. Możesz też  iść pobiegać czy po prosu przejść się po okolicy, świeże powietrze dobrze ci zrobi. Nie musisz w cale ciężko ćwiczyć, proste ćwiczenia diametralnie poprawią twój nastrój.

4. WYJDŹ Z DOMU
Czasem przebywanie zbyt długi czas w domu może być dołujące, możesz sobie nie zdawać z tego sprawy do póki czegoś nie zrobić (najlepiej z listy), więc wyjdź z domu i zaszalej trochę!

5. MUZYKA
Ja lubię słuchać Lany Del Ray lub Adele, ale ty możesz mieć swoją muzyka na zły humor. Cokolwiek to jest może to być właśnie twoim lekarstwem.

6. POROZMAWIAJ
Idź do przyjaciela, mamy, taty, babci, siostry czy nawet do współpracownika i porozmawiaj o swoich problemach, odczuciach Zwierzenie się drugiej osobie jest najlepszym sposobem na poczucie ulgi. 


8 komentarzy:

  1. Muzyka zawsze pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. b. lubię twojego bloga ! zawsze piszesz takie sensowne notki z przesłaniem ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muzyka! dla mnie to najlepsze rozwiązanie!


    POZDRAWIAM,
    KAMIL

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie tak, muzyka jest recepta na wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam każdego z tych rozwiązań i przyznam, że wszystkie działają. Generalnie, to jestem raczej typem leniuszka, ale zdrowa porcja ćwiczeń fizycznych, stawia mnie na nogi w ekspresowym tempie. Do tego pisanie. Prowadzę pamiętnik i problemy na papierze nagle stają się mniej straszne.

    OdpowiedzUsuń
  6. na mnie chyba najlepiej działa jakaś robota, bo wtedy nie mam czasu myśleć o dołowaniu się :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie- najgorzej jest zacząć, a potem jakoś idzie.

    OdpowiedzUsuń