Każdy z nas ma trudne momenty, problemy czy swoje smutki.
Inni większe, inni mniejsze ale nie zawsze wiemy jak sobie z nimi radzić.
Problem z problemami jest również taki że obojętnie jakie je mamy, większość z nas je wyolbrzymia do niebotycznych rozmiarów.1. Nie musisz poznawać przyczyn, aby rozwiązać problem.
Większość ludzi wierzy że aby rozwiązać problem muszą poznać jego korzenie. „Gdybym tylko wiedział dlaczego tak jest … na pewno rozwiązałbym to.” Niestety, to jest nieprawda. Zrozumienie tego nie zawsze spowoduje zmianę. Rozwiązanie to zazwyczaj nowy, obcy element wrzucony do obecnej sytuacji. Zagłębianie się w problemie Ci nie pomoże, a wręcz odwrotnie, pogorszy sytuacje.
2. Skupiaj się na dobrych aspektach swojego życia.
Ten fragment jest krótkim nawiązaniem do Zasady Pareto, o której wam jużpisałem.
Jeżeli spędzisz 80% swojego czasu nad problemem a 20% nad jego rozwiązaniem – jak myślisz co się stanie? Jest to bardzo łatwe do obliczenia …
Postaraj się poświęcić większość, dużą większość swojego czasu na te pozytywne aspekty swojego czasu, a jeżeli musisz już narzekać na swoje życie nie przekraczaj 20% swojego czasu.
3. Przynajmniej coś robisz dobrze!
Bez względu na to jak złe uważasz za swoje życie, jak bardzo zawiedziony nad nim jesteś, to przynajmniej jedną rzecz robisz dobrze. Jesteś żywy czytając ten post.
A ta poważnie, zawsze znajdzie się coś w czym jesteś dobry, może tego nie zauważasz lub nie doceniasz, ale nikt nie jest nieudacznikiem.
4.Problemy nie istnieją wiecznie.
Możesz uważać że zawsze jesteś zmartwiony, smutny, zdołowany lub jakikolwiek, tylko dla tego że nie zauważasz już momentów w których jesteś wesoły, pogodny i szczęśliwy. To jest fizycznie nie możliwe aby być pogrążonym w depresji całe życie.
Więc jeżeli nie jest możliwe być smutnym cały czas, to równiej jest nie możliwe nie być szczęśliwym cały czas.
5. Jesteś czymś więcej niż swoje problemy.
Nie jesteś w depresji. Nie jesteś bankrutem. Nie jesteś zwolnionym pracownikiem. Nie jesteś najgorszy.
Nie oszukujmy się, jesteś w 100% odpowiedzialny na rezultaty jakie odnosisz w swoim życiu. Ale nie jesteś swoim problemem. Jesteś żyjącym oddychającym człowiekiem, który jest milion razy bardziej złożony niż wszystkie twoje problemy do kupy wzięte.
6. Jutro jest nowy dzień.
Przeszłość nie równa się przyszłości. Przyszłość zawsze będzie lepsza niż przeszłość. Dziś ci coś nie wyszło? Jutro przyłóż się bardziej, nie załamuj się, zepnij pośladki i stwórz swoje życie na nowo.
7. Co chcesz w przyszłości?
Nie czego nie chcesz. Zdefiniuj to co chcesz. Możesz to usłyszeć, zobaczyć, dotknąć to? Postaraj się a osiągniesz wszystko o czym marzysz. Pamiętaj, nie ma rzeczy niemożliwych, można osiągnąć wszystko, po prostu na jedna rzeczy potrzeba więcej wysiłku i czasu na inne nie.
Jest pewne stare Chińskie przysłowie:
„Jeżeli stare nie może odejść, nowe nie może przyjść”
„Jeżeli stare nie może odejść, nowe nie może przyjść”
Pamiętaj że jeżeli spodobał Ci się ten post i lubisz mojego bloga,
możesz polubić go też na Facebooku :)
Punkt 7 jest dobry.
OdpowiedzUsuń"Co chcesz w przyszłości?
Nie czego nie chcesz."
My wiemy czego NIE CHCEMY. ale to co chcielibyśmy robić w życiu już nie zawsze jest takie oczywiste.
Pozdrawiam Paweł Zieliński
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/
Zgadzam się!
UsuńChyba muszę zacząć korzystać z porad w Twoim blogu, wiele jest istotnie bardzo inspirujących:) I pozwala inaczej spojrzeć na życie. Szczególnie rada nr 2 jest dla mnie przydatna, bo ja UWIELBIAM wywlekać właśnie negatywne aspekty...Dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tendencję do stwarzania problemów. Na szczęście wzięłam się za siebie i teraz jest dużo lepiej. :)
OdpowiedzUsuńWalka z problemami jest ważna, ale najlepiej jak problemów nie ma:)
OdpowiedzUsuńI tylko starać się ze wszystkich sił, aby w złych momentach o tych punktach pamiętać...:)
OdpowiedzUsuńMądrze to napisane :)
Naprawdę świetny post, mądrze napisany <3.
OdpowiedzUsuńŚwietny, inspirujący post :) W tych gorszych momentach życia, na pewno chętnie do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńWiele przydatnych rad z których na pewno skorzystam :>.
OdpowiedzUsuńJeśli mam problem to staram się od razu go rozwiązać - po co spędzać czas na umartiwaniu się, prawda? :)
OdpowiedzUsuńMi chyba najtrudniej zastosować punkt pierwszy, bo ZAWSZĘ muszę dotrzeć do korzeni problemu, oczywiście wiem, że w ogromnej większości krzywdzę sama siebie, no ale... Nie można pstryknąć palcami i zmienić sposobu myślenia. :) Niedawno nawet przyjaciółka wypomniała mi, że ja zawsze muszę wiedzieć dlaczego. :> Grunt to wiedzieć czego się chce. :D
OdpowiedzUsuńGrunt to pozytywne nastawienie i nie poddawanie się :)
OdpowiedzUsuń