Co powstrzymuje Cię przez osiągnięciem w życiu tego co byś
chciał?
Twoja rodzina?
Twoi przyjaciele?
Ten sukces – lub nie oczekiwana porażka – może zmienić sens twojego życia!
Czy masz poczucie że nie otrzymujesz aprobaty odnośnie swoich decyzji?
Zasadniczo to wszystko sprowadza się do strachu. Duża przeszkoda, czasem ściana na środku drogi, która powstrzymuje Cię przed osiągnięciem celu.
Twoja rodzina?
Twoi przyjaciele?
Ten sukces – lub nie oczekiwana porażka – może zmienić sens twojego życia!
Czy masz poczucie że nie otrzymujesz aprobaty odnośnie swoich decyzji?
Zasadniczo to wszystko sprowadza się do strachu. Duża przeszkoda, czasem ściana na środku drogi, która powstrzymuje Cię przed osiągnięciem celu.
Jak to pokonać? Oto kilka rad, które jak dotąd odkryłem.
1. Małe kroczki (znowu)
Silne uczucie strachu – tak jakbyś leciał odrzutowcem lub obrywał podczas walki na ringu – każdy może odczuć w innej sytuacji np. podczas publicznego wystąpienia lub zaproszenia dziewczyny na randkę. Jeżeli masz dobrze wyćwiczone umiejętności kontaktów z innymi ludźmi, zapraszając dziewczynę na randkę będziesz czuł mniejszy strach przed odrzuceniem.
Metoda małych kroczków przy zapraszaniu dziewczyny może wyglądać tak, że za pierwszym razem powiesz jej „cześć”, za drugim spotkaniem zapytasz się „cześć, jak leci?” , a przy trzeciej okazji zaprosisz ją na randkę. Oczywiście możesz wydłużyć ten proces, starając się ją bardziej poznać w tym czasie.
Więc, zamiast napisać „jak pokonać strach”, wyszło mi „jak poderwać dziewczynę” …
Musisz rozpoznać swój strach, następnie potrzeby będzie Ci plan działania, według którego małymi kroczkami się z nim uporasz.
2. Konkretna i pozytywna motywacja. Etap, w którym będziesz mieć dość czekania – lub przestaniesz czytać jednego motywującego bloga z drugim (proszę, nie przestawaj czytać mojego bloga) – i w końcu ruszysz się do działania. Jednym z sposobów jest zastąpienie tych obrzydliwych myśli o porażce, pozytywnym obrazem zwycięstwa.
Brak motywacji może Cię zatrzymać w miejscu, gdzie będziesz rozmyślać jak złe jest twoje życie. Jeśli nie zmotywujesz się do osiągnięcia zamierzonego celu, będziesz tylko mówił „chciałby, chciałbym i chciałbym … ” ale za nic się nie zabierzesz, rezultat będzie prosty – nic nie osiągniesz.
Pokonanie swojego strachu może dać Ci większą moc niż ma Megazord z Power Rangers. Skup się na pozytywnych aspektach, poczuj motywacje i inspiracje do działania.
Mała iskierka, która sprawi że zaczniesz działać, zapoczątkuje spiralę dalszych działań, których nie będziesz chciał przerwać.
3. Zobacz przegraną i odrzucenie w nowym świetle.
Oczywiście o wiele prościej jest nic nie robić bo obawiamy się porażki niż zrobić coś źle, wyciągnąć z tego wnioski i zrobić to drugi raz lepiej.
Jak wcześniej pisałem porażki związane z środowiskiem społecznym mogą być najlepszym przykładem jaki tu użyłem. Jeśli spojrzysz na większość sławnych ludzi lub tych co odnoszą sukcesy zauważysz że każdy z nich ma inny stosunek do porażki.
Jeśli nie pierzesz w 100% do siebie porażki lub odrzucenia, to doskonale wiesz że to nie koniec świata.
Nie warto siedzieć na łóżku i ryczeć do zdjęcia dziewczyny, która Cię odrzucała, gdyby każdy facet miałby się związać z inną kobietą teraz na stałe, to miałbyś 2 i pół kobiety dla siebie.
Musisz pracować na swoimi umiejętnościami aby były najlepsze jakie mogą być. Zmień w swojej głowie definicję odrzucenia i porażki z czegoś co niszczy twoje życie w motywator z napędem rakietowym na paliwie nuklearnym.
Jeśli cały czas obawiasz się co inni pomyślą o tobie możesz przeczytać mój wcześniejszy post – Dlaczego nie warto porównywać się do innych.
4. Odnajdź siebie.
Aby zmienić siebie i pokonać swój strach musisz na nowo sam siebie odkryć.
Musisz pamiętać że swoje cele i swoje marzenia osiągniesz tylko i wyłącznie sam, nikt tego za Ciebie nie zrobi. Kiedy tylko ruszysz się do działania, nawet małymi kroczkami, sam szybko zobaczysz efekty.
Pamiętaj że strach w twojej głowie to tylko wyobrażenie czegoś co może się stać, ale nie masz pewności że tak będzie, w rzeczywistości może być zupełnie inaczej. Czy zdarza Ci się brać pozytywny scenariusz do Swoich rozważań?
Strach buduje nam mury na drodze, które powstrzymują nas od działania,
natomiast Ty masz w sobie tyle siły co buldożer aby zrównać z ziemią te ściany
i osiągnąć swoje!
Może siedzisz teraz w swoim pokoju i myślisz „Jestem cichy i nie śmiały do nie dla mnie”, tak do prawda, ale tylko do momentu do którego tak myślisz. Może już za długo czekałeś na zmiany i dusiłeś to wszystko w sobie. Pora wziąć się do działania. Wystarczy chwila (lub z litr wódki) i z nieśmiałej osoby będziesz pewnym siebie showmanem występującym przed 10 tysięczną publiką.
To wszystko zależy od ciebie!
Nie pozwól się pokonać byle jakiemu strachu!
Możesz wszystko.
Nie ma rzeczy niemożliwych!
Lubisz mojego bloga?
Chcesz być na bieżąco?
Polub mnie na Facebooku! :)
Chcesz być na bieżąco?
Polub mnie na Facebooku! :)
Często bywa tak, że największy strach pochodzi o przyjaciół, znajomych itd. Uważamy, że nas wyśmieją, będą krytykowali itd. Ale po co się tym przejmować? ;) Lepiej walczyć o swoje marzenia i nie poddawać się choćby nie wiem co.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/
Parsknęłam śmiechem przy fragmencie o wódce! :D
OdpowiedzUsuńLudzie się boją wyjść z pudełka, które sami stworzyli. Czasem warto z niego wyjść :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra notka :D Nie ma co się bać. Oczywiste, że strach jest, ale z drugiej strony... ludzie od tylu lat zyją, próbują różnych rzeczy... i nic im nie jest! Więc czemu nam ma być? :D
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego założyłam bloga, żeby pokonać strach i uwierzyć w siebie. Bo ciągle mam marzenia. ;]
OdpowiedzUsuńja sie raczej nie boje, malo rzeczy mnie ogranicza, zawsze gdy cos postanowie to daze do tego za wszelka cene
OdpowiedzUsuńNajgorszy jest ten ukryty strach, który ujawnia się w niepewności, wahaniu. Kiedy zaczynasz się zastanawiać i przetwarzać najgorsze scenariusze, to już powoli przegrywasz.
OdpowiedzUsuńCzasem właśnie trzeba spojrzeć na daną sytuację z dystansem. Wtedy może okazuje się, że to, czego tak się boimy nie jest wcale takie straszne. :)
OdpowiedzUsuńTak swoją drogą - cały czas myślałam, że jesteś dziewczyną. Nieczęsto mojego bloga odwiedzają faceci, a to niespodzianka! :D
Mnie najbardziej powstrzymuje... strach przed tym, co nowe (panikara ze mnie straszna), zaraz po tym brak wiary w to, że się uda. Próbowałam już wielu sposobów, by oba "problemy" wyeliminować, ale to jak walka z wiatrakami :D
OdpowiedzUsuńMnie powstrzymuje nie strach przed samym faktem zrobienia czegoś nowego, innego, ale przed reakcją innych. Przez to nie wyjechałam jeszcze za granicę (bo nie chcę zostawiać rodziców i boję się tego, co oni o tym myslą), nie wyjechałam na studia do innego miasta, bo znów zwyciężył strach przed ich reakcją...i wiele innych. Gdyby nie strach, zrobiłabym naprawdę wiele rzeczy, ale nie robię. Niestety.
OdpowiedzUsuń