2.24.2013

Dlaczego nie powinieneś porównywać się do innych?


Może inni ludzie ci mówili „Nie powinieneś się porównywać do innych”. Oczywiście jest to dobra rada,  tak samo jak „powinieneś być sobą” czy „bądź bardziej pewny siebie”.

Dlaczego więc nie powinieneś się porównywać do innych? Odpowiedź jest prosta, zawsze jest ktoś lub grono ludzi lepszych od ciebie.

Jeżeli będziesz porównywać swoje życie do życia innych ludzie (szczególnie „idealizowanych” celebrytów) twoja samoocena legnie w gruzach.

Jeśli kupisz nowy, piękny samochód prosto z salonu, na który odkładałeś 10 lat lub będziesz spłacać przez następne 10 lat, będziesz przez moment szczęśliwy. Może kwadrans, dzień lub dwa, a może tydzień. Po jakimś czasie zauważysz kogoś z lepszym autem, przez co będziesz nienawidzić swoje.

Problem z porównywaniem się do innych w głównej mierze dotyka tego jak się czujemy. Jest nam źle i smutno gdy zbieramy każdego grosza na nowe auto. Jesteśmy szczęśliwy i rozpromienieni gdy w końcu kupimy wymarzone auto. Znowu jesteśmy przygnębieni bo ktoś ma lepsze auto.
To trochę tak jak z marionetkami, społeczeństwo steruje naszymi zachowaniami przez wygórowane standardy życiowe przez co możemy nawet popaść w głęboką depresje.

Jak zdobyć wolność?
Jeśli masz jakieś uczucie, wrażenie, którego nie chciałbyś odczuwać jak brak aprobaty, przychylności czy podziwiania przez innych – nie walcz z tym uczuciem. Gdy będziesz próbować je pokonać, zdusić, będziesz dłużej o nim myślał przez co na dłużej zagości w twojej głowie. Spróbuj je zaakceptować  pogodzić się z tym, może to być bolesny proces, lecz skuteczniejszy niż blokowanie tego odczucia.

„Obserwuj” swoje uczucia, które głębią się w twoim umyśle bez osądzania ich, w tedy szybciej się rozpłyną i znikną. Tak wiem że to brzmi dziwnie, ale spróbuj tego.

Miłym uczuciem jest kiedy już nie potrzebujesz pozytywnej aprobaty od innych. Kiedy przestaniesz porównywać się do innych. Poczujesz się wolny i będziesz mógł żyć jak tylko chcesz. W tedy zdasz sobie sprawę że tak naprawdę wcześniej twoje życie było ograniczone. Bo jaki ma sens gdy chcesz coś zrobić a zastanawiasz się „co ludzie powiedzą?”.

Jeśli podoba Ci się post możesz polubić mój blog na Facebooku :)


8 komentarzy:

  1. Niby proste do wprowadzenia do życia, a równocześnie dość skomplikowane. Bo nie da się całkiem odciąć od opinii innych. A żeby nie zestawiać swojego życia z życiem innych należałoby zamknąć się w 4 ścianach bez okna, internetu i klamek. Moja babcia zawsze mówi "Zapatruj się na ludzi mądrzejszych od siebie bo oni przynajmniej Cię czegoś nauczą" i właśnie tak robię. Jeśli już patrzę na kogoś i porównuję się (i czasem "odgapiam") to właśnie od mądrzejszych od siebie. Bo nawet jeśli nigdy nie będę tak jak oni to będę wiedzieć, że działałam w dobrym kierunku i starałam się "ulepszyć", a nie "pogorszyć". Niestety ale wzorowanie na celebrytach może nas nauczyć tylko i wyłącznie głupot - to też słowa babuni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne, żeby samemu czuć się szczęśliwym, nie przejmować się słowami innych. Dużo osób ma wysokie ambicje, zwłaszcza widząc jak innym coś wychodzi, to i chcą być podobni. Każdy jest inny i nigdy nie stanie się kopią drugiego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w większości przypadków jak komuś coś wychodzi a drugiej osobie nie to popada w smutek, depresje zamiast starać się żeby jej też wyszło

      Usuń
  3. A ja znam takiego kogoś, kto chyba nie zdaje sobie sprawy ile już w życiu osiągnął. Nie dość że tego nie zauważa i co chwilę zastanawia się "co ludzie powiedzą?" to jeszcze na dodatek codziennie prawi bliskim swoje wywody jak to on ma źle i niedobrze.. Nie ogarniam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę nad sobą popracować, bo od małego było mi wpajane porównywanie do innych. Z resztą wiele rodziców i nauczycieli tak robi. Podziwiam moją siostrę, bo ostatnio podjęła kilka decyzji, które nie spodobały się większości bliższej i dalszej rodziny, a ona konsekwentnie stała przy swoim. Ja chyba nie jestem na tyle odważna, żeby zrobić coś, czego nie popierają ludzie.

    Wyróżniłam Cię w siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myslisz ze bylo latwo obronic sie przed tą melodyjką lady Gagi? Ja nie moge. nigdy w zyciu takiego chlamu bym nie ustawila na budzik! tym bardziej gdybym nie mieszkala w pokoju sama. ale tamta dziewczyna byla... inna. ja zawsze mam klasyczny budzik lub jakies elektroniczne dźwięki bez słów, a ona.. papa paparazii... przysięgam do dzisiaj jak to slyszę mam ochotę czymś rzucić :)
    ile myslales ze mam lat? (napisales ze myslales ze jestem starsza)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za 4 tygodnie skończę 20 lat :) aczkolwiek mentalnie to mam pewnie z 40 więc nie pomyliłeś się za bardzo celując pomiędzy te liczby :)

      Usuń