Często piszę o tym że dobre zaczęcie dnia powoduje że reszta naszego dnia będzie równie dobra. Towarzyski, energetyczny lub produktywny początek nada rytm twojemu dniu.
Jednak w niektóre dni możesz nie czuć się na siłach by cokolwiek zaczynać.
Może źle spałeś lub może nie kończąca się zima wyciąga z ciebie życie. A może gdzieś zgubiłeś swoją pozytywną energię w ciągu dnia?
Co wtedy zrobić? Czy "dzisiaj" jest stracone i należy czekać na lepsze "jutro"?
Cóż, "dziś" nigdy nie jest stracone. Zawsze można zrobić coś aby poprawić sobie nastrój.
Doceń to co masz.
Moja najlepsza i ulubiona za razem metoda na poprawę humoru.
Zazwyczaj mówię sobie: "No dobra, może mi się nie chce, nie mam ochoty, nie czuje się najlepiej, ale przecież mam wiele rzeczy, których inni ludzie nie mają, za które powinienem być wdzięczny, ale tego nie robię, już tak daleko zaszedłem, już tak dużo osiągnąłem, ale tego nie zauważam."
Zazwyczaj jedna prosta rzecz poprawia mój humor - jedzenie.
Wiem że nie powinienem jeść, gdy nie za dobrze się czuje, ale to mi pomaga, z resztą nie tyje, więc co mi szkodzi?
Później zazwyczaj siadam w swoim pokoju i rozmyślam. Zazwyczaj dochodzę do wniosku że może moje życie nie wygląda tak jakbym chciał ale kiedyś będzie tak wspaniałe że nawet tego sobie nie wyobrażę.
Zachowuj się tak jak chcesz się czuć.
Jeśli chcesz się stać bardziej entuzjastyczny po prostu działaj i zachowuj się tak jak osoby, które się tym cechują.
Ja bardzo lubię tą metodę, czasem dobrze jest oderwać się od rzeczywistości i udać że jest się kimś innym.
Ćwicz!
Kiedy czujesz się zdenerwowany lub poirytowany, znajdź jakieś ćwiczenie/czynność, która pomoże ci się rozładować.
30 minut z sztangami lub na bieżni może nie tylko poprawić twój nastrój ale też twoją kondycje, jeśli ćwiczysz regularnie.
Zmiana humoru po wysiłku fizycznym jest prawie automatyczna, wystarczy zacząć.
Obdarz kogoś komplementem.
Zastanów się przez minutę, która z osób w twoim otoczeniu sprawia że twój dzień nabiera kolorów. Może to osoba, z którą spędzasz większość dnia w pracy czy szkole.
Gdy ją spotkasz postaraj się powiedzieć jej lub jemu coś miłego. To nie tylko sprawi że sprawisz przyjemność drugiej osobie, ale również i ty poczujesz się lepiej widząc uśmiech, powstały dzięki tobie.
Ja sobie włączam mega energetyczną i pozytywną piosenkę, kiedy mam dzień "nic-mi-się-nie-chce". Jak sobie pośpiewam i pogibię się w rytm muzyki to zaraz mi się zachciewa :)
OdpowiedzUsuńA ja gdy chociaż przez chwilę czuję spadek formy, mówię sobie - "ej, koleżanko, czy na prawdę chcesz być taką osobą?" - zaraz wszystko mija :D
OdpowiedzUsuńDobry nastrój to podstawa :)
OdpowiedzUsuńĆwiczenia rzeczywiście pomagają. :)
OdpowiedzUsuńu mnie myśli ratujące to "życie mi ucieka a ja siedzę i martwię się głupotami, o których nawet nie będę pamiętać za tydzień" + pozytywna muzyka, reggae! :D
OdpowiedzUsuńCzujemy się tak ustawimy swoje myślenie na dany temat. A ludzie nakręcać negatywnie się lubią...
a co do reggea polecam piosenkę Bednarka i Mesajah - szukając szczęścia
Usuńzawsze poprawiają humor :D
Zaciekawil mnie ten punkto zachowywaniu się tak, jak chcemy się czuć,czyli np. naśladowaniu innych osób - nigdy nia patrzyłam na to z tej strony i nawet nie próbowałam czegoś takiego,ale myślę,że spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)