3.31.2013

Poradnik pozytywnego myślenia

O tym filmie słyszałem wiele. Zauważyłem że na blogach cieszy się dużą popularnością. I w końcu wczoraj wieczorem obejrzałem cały ten film. Szczerze muszę się przyznać że obejrzenie go nie było prosta rzeczą.
Nie wiem czy to przez to że byłem przejedzony, film trwał zaledwie 2 godziny, a ja musiałem kilka razy robić sobie przerwę.


Nie będę opisywać tutaj filmu, bo pewnie większość was już widziała, a resztę odsyłam na imdb lub filmweb.

Nie wiem czy poleciłbym komuś ten film. Nie był zły, ale mnie też nie zachwycił. Pierwsze 20 minut czekałem aż w końcu na ekranie pojawi się Jennifer Lawrence, która grała rolę Tiffany. Miałem nadzieje że rozkręci ten film i nie zawiodłem się. Aktorka odegrała swoją rolę wspaniale. Bez wątpienia mogę przyznać że to ona nadaje kształtu całemu temu filmowi. A Oskar dla Jennifer nie bez powodu powędrował do niej za tę właśnie role, który według mnie jest całkowicie zasłużony.



Ekranowa para, była dobrana od samego początku. Nie czytałem książki, na bazie której powstał scenariusz, wiec nie znałem losów bohaterów. Jednak od początku czekałem aż w końcu się pocałują i będą ze sobą. A w tym wypadku musiałem czekać aż do końca filmu. Finał to na pewno najlepsza część filmu.

W filmie było kilka fajnych momentów, które mnie rozbudzały, moją ulubioną jest kłótnie pod kinem. Obsada też nie była byle jaka - Bradley Cooper, Robert De Niro no i moja ulubiona Jennifer Lawrence.

A jakie jest wasze zdanie o tym filmie?

9 komentarzy:

  1. Ja zobaczyłam połowę filmu, niestety miesiac temu, a do teraz nie obejrzałam go całego :CC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak miałem z "Żelazną Damą", na której byłem w kinie i w połowie filmu się poddałem i poszedłem na inny.

      Usuń
  2. ja najpierw przeczytam książkę i dopiero potem wezmę się za film :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To daj znać później czy jest lepsza od filmu :)

      Usuń
  3. Mnie się bardzo nie podobał ten film. Uważam,ze Lawrence nie zasłużyła na Oskara i pozostałe nominacje również nie były słusznie przyznane:D Bardziej na Oskara zasłużyła Emmanuela Riva czy choćby malutka Wallis, która w Bestiach zagrała genialnie!
    Ogólnie film wg mnie przereklamowany i to baaardzo - pod każdym względem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś otagowana! :)
    http://mrucznie.blogspot.com/2013/04/tag-liebster-award-wersja-2.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie jestem fanką tego filmu. Jest dobry i przyjemnie się go ogląda, ale nie zasłużył na tyle nominacji do Oscarów. Oscar za najlepszą główną rolę żeńską moim zdaniem powinien powędrować do Jessici Chastain za rolę we Wrogu numer jeden.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie nie jest to film, który się łatwo ogląda. Jak dla mnie nie powala na kolana, ale jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe mam podobne odczucia ;) Tyle nominacji i taki tytuł, to pomyślałam, że mi się spodoba... A tu klapa. Gra Jennifer ratuje ten film.

    OdpowiedzUsuń