3.21.2014

Jak przezwyciężyć prokrastynacje - część 4


Wyobraź sobie swój umysł, który zawiera miliony informacji. Na dnie tego wszystkiego znajduje się podświadomość. Każdego dnia dochodzą kolejne warstwy informacji, aby w 100% pokonać prokrastynacje musisz przebić się przez wszystkie warstwy informacji w umyśle i dojść do podświadomości.

"Dlaczego odkładam to wszystko?"

Zapisz wszystko co przyjdzie Ci do głowy, może masz 1 odpowiedź, 3 lub 5 - to bez znaczenia. Nawet jeśli nie znasz odpowiedzi i to to właśnie zapisz. Po 30 minutach spróbuj po raz kolejny zapisać odpowiedzi, tym razem uzyskasz szerszy obraz, ale to nadal pierwszy stopień.

W moim wypadku odpowiedzi wyglądałyby tak: nie chce mi się, jestem leniwy, nie wiem, nie lubię tego, to jest nudne, nie mam na to czasu, nie mam na to ochoty, nie potrafię się zorganizować. 

Znajdź gorący punkt.

Podejście do problemu z większą dyscypliną i organizacją to tylko maść i krem na ukąszenia komarów. Rozwiążą problem jedynie na moment. Podczas walki z problemem, jakim jest prokrstynacja powinieneś skupić się na zniwelowaniu gorącego punktu, który prawdopodobnie związany jest z Twoimi uczuciami lub zdolnościami.

  • Uczucia: (pożądanie, strach), "nie czuję tego","nie podoba mi się to", "boję się", "próbowałem", "nienawidzę tego robić".
  • Zdolności: "nie wiem jak to zrobić", "nie potrafię", "nie wychodzi mi to", "jest za dużo do zrobienia". 

Złam problem.

W pewnym momencie, coś wewnątrz Ciebie się przełączy i odkryjesz co jest nie tak. W końcu zdasz sobie sprawę dlaczego tak bardzo unikałeś tego wszystkiego.

Obojętnie co się stanie nie poddawaj się! Nawet jeśli przełomowy moment jeszcze nie nastąpił, nie oznacza to że nie nastąpi. Na wszystko przyjdzie pora i czas. Im bardziej starasz się zwalczyć problem, tym bardziej on słabnie, a rozwiązanie jest co raz bliżej Ciebie.

Zobacz pozostałe posty z tej serii:



Follow on Bloglovin

3.17.2014

Strach i brak chęci – część 3

Brak chęci – pierwszy korzeń prokrastynacji.
Zwlekamy ponieważ nie mamy chęci czy też pasji związanej z rzeczą, którą zamierzamy zrobić, np. odkładamy naukę matematyki ponieważ kompletnie ona nas nie interesuje, nie idziemy do opery bo to nie miejsce dla nas. 

Co powinniśmy zrobić aby mieć niekończące się pragnienie poznawania świata? Istnieją dwa proste sposoby, aby to osiągnąć:

1. Śledź swoje wewnętrzne pragnienia. Co kochasz robić? Co Cię najbardziej interesuje? Nie powinieneś się zmuszać do robienia czegoś – powinieneś robić coś co Cię cieszy. Śledzisz swoje pragnienia co prowadzi do tego że poznajesz lepiej samego siebie, swoje mocne i słabe strony, możliwości a nawet ukryte talenty. 

2. Żyj w zgodzie z swoimi wartościami. Jakie są Twoje wartości? Czym się kierujesz w życiu? Co jest dla ciebie najważniejsze? Wykorzystaj to wszystko jako kompas i podążaj za nim.

Strach – drugi korzeń prokrastynacji. 
Czasem masz ogromne pragnienie coś zrobić, jednak nie wiesz jak się za to zabrać lub boisz się efektów – wtedy zderzasz się z prokrastynacją. To może być jakikolwiek strach – ból, trudności, odrzucenie, niezrozumienie czy strach przed samotnością.

Podobny problem dotyczy perfekcjonistów, którzy zwlekają z ukończeniem czegokolwiek, ponieważ jest to dla nich nieodpowiednio dobre. Wiele osób jest tak przeciążonych doprowadzaniem wszystkiego do perfekcji, że unikają jakichkolwiek działań związanych z wysiłkiem.

Jeśli przyjrzymy się temu bardziej możemy zauważyć że w pewnym sensie zwlekanie jest spowodowane utrata kontroli. Nie jesteśmy w stanie kontrolować naszej pracy, przez co nie doprowadzimy jej do perfekcji, przez co odkładamy ją na nigdy. 

Prokrastynacja jest o tyle upiorna że jest napędzana przez kilka rodzaj strachu. 




Follow on Bloglovin

3.13.2014

Jak przezwyciężyć prokrastynacje - część 2

Czy jest możliwe pokonać prokrastynacje?
Oczywiście że tak! Być może większość z was myśli że prokrastynacja jest nierozłączną częścią życia. Z pewnością życie nie polega na zwlekaniu i odkładaniu wszystkiego na nigdy. Jednak aby pokonać prokrastynacje trzeba zrozumieć co ją powoduje.

Prokrastynacja: Objaw.
Aby świadomie walczyć z prokrastynacją trzeba sobie uświadomić że zwlekanie nie jest problemem, jest ono tylko objawem problemu.

Problemem jest lenistwo, brak organizacji czy motywacji lub brak samodyscypliny.

Weźmy na przykład ugryzienie komara. Co się dzieje gdy ten krwiopijca Cię ugryzie? Większość ludzi natychmiast zaczyna rozdrapywać miejsce ukąszenia. Inni zachowują ostrożność i nakładają w to miejsce krem czy maść. Wkrótce opuchlizna schodzi i wszystko się goi.

Jednak czy problem został rozwiązany? Nie. Ukąszenie pochodzi od komara i do póki komary nie wyginą nadal będzie gryziony przez komary (są jeszcze rekiny, ale tu maść na ukąszenia nie pomoże). Obojętnie jaki preparat zastosujesz czy będziesz leczył czy zapobiegał i tak nie rozwiążesz problemu.

Nawet jeśli pozbędziesz się komara to i tak nic nie zmieni. Na miejscu jednego zabitego pojawi się pięć następnych. W końcu komary jakoś się rodzą, no nie? Prawdopodobnie mają teren lęgowy gdzieś w Twoim ogródku.

Zaczekaj to nie koniec. Jakim cudem komary wybrały sobie za teren lęgowy Twój ogródek? Jeśli spojrzysz głębiej znajdziesz problem w złej konserwacji i zaniedbaniach. Próbując rozwiązać ten problem przez któryś z etapów pośrednich doprowadzisz jedynie do chwilowej ulgi.

Więc wracając do naszego głównego wątku. Pomyśl o prokrastynacji, lenistwie i braku samodyscypliny jak o ukąszeniach komara, a o organizacji i samodyscyplinie jak o maści, którą smarujesz ukąszenia. To wszystko to rozwiązania niższego szczebla. Zawsze można łagodzić okresowo problem, jednak nigdy nie zostanie on do końca rozwiązany.

Z drugiej strony nawet wcierając maść w ukąszenie jesteś coraz bliżej rozwiązania problemu.

Co powoduje prokrastynacje?
Prokrastynaca oznacza zwlekanie z czymś. Więc, co powoduje że ludzie zwlekają z czymkolwiek? Oczywiście dwie rzeczy – pragnienie i strach. A dokładniej (1) brak chęci i (2) strach przed czymś.

Dwóch kierowców: Pragnienie i Strach.
Pragnienie i strach to dwie główne siły, które kierują nami na co dzień. Pożądanie jest jak paliwo. Bez chęci nie masz siły napędowej do działania. Strach jest jak mgła, która Cię otacza i paraliżuje.

W momencie gdy strach przewyższa pragnienie prokrastynacja przejmuje stery.

Zobacz też:
Jak przezwyciężyć prokrastynacje - część 1


Follow on Bloglovin

3.11.2014

Jak przezwyciężyć prokrastynacje? - część 1

Czy jest coś w Twoim życiu z czym zwlekasz? Co to jest? Twoja praca? Rodzina? Nauka? Zdrowie? Co jest tą jedną wspaniałą rzeczą w Twoim życiu, którą przekładasz ciągle na jutro?

Dlaczego należy pokonać prokrastynacje?

Niektórzy nie widzą prokrastynacji jako problem, z którym należy walczyć. Prawdopodobnie dla tego że czerpią korzyści z zwlekania z czymś. Na przykład odkładają coś na później tylko dla tego że boją się do tego podejść, czy boją się rezultatów. Jednak te korzyści to tylko iluzja.

Przyjmijmy że jest teraz poniedziałek, a w piątek musisz oddać ważny projekt. Projekt ten jest najważniejszym zadaniem na Twojej liście jednak decydujesz się go odłożyć ze względu na dużą ilość badań i analiz do niego potrzebnych. W między czasie skupiasz się na mniej ważnych zadaniach jak gra w flappy bird.

Następnie w czwartek zdajesz sobie sprawę jak bardzo masz przegwizdane. Latałeś jak oparzony na kawie popitej red bullem ale w końcu o 4 nad ranem udało Ci się ukończyć cały projekt.

Teoretycznie zadanie wykonane.

Jednak, czy zdajesz sobie sprawę co się tak naprawdę stało? Twoja podświadomość dostała wiadomość że mimo zwlekania i nieprzespania nocy miałeś 3 dni wolne i brak jakichkolwiek konsekwencji.

Przyjrzyjmy się rzekomym korzyścią:
  • Pozostawiając projekt do ostatniej chwili tworzysz wyższe poczucie pilności, tak jakby dwoisz i troisz swoją wydajność.
  • Wystąpiło krótkotrwałe zadowolenie z wykonania projektu.
  • Brak konsekwencji.

A teraz pora na wady:
  • Twój czas między poniedziałkiem a środą nie był za bardzo efektywny. Powinieneś w tym czasie zająć się projektem, a nie wszystkim innym. Równie dobrze mogłeś zrobić projekt w poniedziałek i mieć resztę tygodnia dla siebie. 
  • Przez pracę na wysokich obrotach dzień przed końcem terminu naraziłeś się tylko i wyłącznie na stres. Po pracy nad projektem do 4 rano prawdopodobnie zaspałeś i nie oddałeś go w terminie. 
  • Ukształtowałeś obraz w psychice że mimo zwlekania nie było konsekwencji więc może to stać się dla ciebie normą.

Jeśli jesteś prokrastynatorem jak ja i zwlekasz nawet z pójściem do łazienki, to najwyższa pora zmienić swoje życie. Tak długo jak odkładasz pracę tak długo odkładasz życie.


Follow on Bloglovin

3.03.2014

Czy muszę wstać z łóżka?

Każdego ranka jest jeden taki straszliwy moment zaraz po tym jak diabelskie narzędzie zwane budzikiem doprowadzi nas do ataku epilepsji, następnie pada pytanie: Czy ja muszę dzisiaj wstawać?

Odpowiedź jest prosta: NIE!


Poza łóżkiem czeka na Ciebie wiele niebezpieczeństw, z którymi nie każdy potrafi dać sobie radę (poranne zajęcia, zombie, głodne koty i te sprawy ...).Człowiek każdego ranka powinien "rodzić się na nowo", a nie zrywać się w szoku, terroryzowany przez alarm w budziku. Jednak nie pozostaje Ci nic innego jak korzystanie z tego bestialskiego ustrojstwa. (alarm - drzemka - drzemka - zaspałem).
Możesz za to ustalić swoje własne zasady - zostaniesz w łóżku pięć minut dłużej, potem w duchu bohaterskiej dyscypliny wewnętrznej mówisz sobie, że wstaniesz kiedy ostatnia minuta dobiegnie końca. Zaczynasz odliczać ostatnie sekundy - pięć, cztery, trzy, dwa, jeden - i wyskakujesz z łóżka!

Jednak czy warto? Gdzie Ci będzie lepiej niż pod ciepłą kołdrą? Wystarczy zabrać komputer i masz cały świat w jednym miejscu!

Według paradoksu strzały Zenona z Elei, nigdy nie wstaniesz z łóżka.
Paradoks mówi o tym, że strzała wystrzelona z łuku w każdej chwili znajduje się w jakimś punkcie swojej drogi, więc w każdej tej chwili była w spoczynku. Niemożliwe jest zatem, aby ta strzała w każdej chwili poruszała się i pozostawała w spoczynku jednocześnie, więc nigdy nie osiągnie swojego celu. Tak jak Ty wyskakując z swojego łóżka nadal w nim jesteś.


Follow on Bloglovin

2.18.2014

Czy jesteś tą samą osobą co rok temu?

Czy jesteś tą samą osobą co rok temu? Czy chciałbyś nią jeszcze być?

Zdecydowanie nie. Nie chciałbym być osobą którą byłem rok temu i mogę spokojnie powiedzieć że w większości dziedzin nią nie jestem. Nie chciałbym być osobą, którą byłem 12 miesięcy temu bo to oznaczałoby że przez ostatnie czas stałem w miejscu i nic nie zrobiłem.

Zmiany są dobre – doskonale to rozumiem, czasem wpadam w ciąg zmian i nie robię nić poza zmianami.

Zmiany są ciężkie, wyczerpujące fizycznie i emocjonalnie. Mogą być obciążające, niszczące i bolesne, ale są warte każdego wysiłku. Zmiana przynosi ulgę, radość i szczęście.

2013 rok był jak dotąd najlepszym w moim życiu, oto kilka zmian, które wprowadziłem:

Założyłem aparat na zęby.

Najlepsza decyzja jaką kiedykolwiek podjąłem, jedyne czego żałuję to to że go wcześniej nie założyłem. Mój strach przed dentystą był głupotą i cieszę się że go się pozbyłem. Naprawdę będę polecał każdemu kto się nad tym zastanawia, już po 2 miesiącach były niesamowite efekty.

Pozbyłem się (prawie) trądziku.

Po 10 latach walki z czymś co już trądziku nie przypomniało (ropne kule wielkości cytryn), udało mi się wygrać. Półroczna kuracja, która wykończyła mnie finansowo dała radę, co prawdą teraz muszę przejść na półroczną dietę która pomorze oczyścić organizm po nagromadzonych toksynach ale i tak było warto. Teraz pozostaje tylko pozbyć się przebarwień.

Pokonałem (na razie) łysienie. Przez ostatni rok byłem bardziej leniwy niż zawsze, ale pracuję nad tym, postanowiłem że od początku roku wstaję przed 10 i na razie mi się to udaje, no i koniec z spaniem w dzień.  To tylko te według mnie najfajniejsze i najbardziej widoczne zmiany jakie zaszły w ostatnim roku, natomiast, moją porażką w 2013 roku była siłownia, wykupiłem karnet i do dzisiaj nie byłem ani razu, w końcu trzeba się za siebie zabrać.

A czy Ty chciałbyś być osobą z przed roku?



Follow on Bloglovin